Samyang 14mm F/2.8 AF – subiektywny test
Samyang AF mm f/2.8 EF
Taki właśnie obiektyw został mi wypożyczony przez Samyang Polska. Tym bardziej się cieszę, iż udało mi się dopełnić formalności i obiektyw dostałem akurat na moje warsztaty z fotografii wnętrz, które odbyły się 3-4 listopada w Apartamentach Chełmińskich.
Z racji iż nigdy nie pisałem żadnej recenzji, opiszę to jak potrafię najlepiej 😉
Opis obiektywu
Nie będę się wiele rozpisywał ponieważ wszystko można znaleźć w sieci lub na stronie producenta, na którą Was odsyłam tutaj.
Tak w telegraficznym skrócie to obiektyw dający pole widzenia 116,6 stopni, korpus w całości wykonany z metalu, przy bagnecie znajdziemy uszczelkę chroniącą przez czynnikami atmosferycznymi. Co ważne obiektyw jest bardzo zwarty, ma kompaktową jak na parametry obudowę i wagę, która wynosi tutaj 485g.
Stare vs nowe
Parę dobrych lat temu skusiłem się na zakup pierwszej edycji Samyang 14/2,8. To był mój pierwszy taki obiektyw i początki były bardzo udane. Obiektyw dawał spore pole obrazowania, świetną jasność oraz jakość obrazu. Fotografowałem nim bardzo dużo architektury, krajobrazu a w późniejszym czasie wnętrz. Im dalej tym więcej dostrzegałem jego drobnych niedoskonałości. Największą bolączką tego obiektywu była dystorsja , od beczki po poduszkę kończąc na falistej. Przy fotografii wnętrz było to bardzo denerwujące i trudne w późniejszej edycji. Pojawił się z czasem profil do tego obiektywu.
Nowy Samyang 14mm F/2.8 AF to zupełnie inny instrument optyczny. Lepiej zbudowany, ładniejszy wizualnie, dużo lepszy optycznie jak dla mnie. Zupełnie nowe w Samyang 14mm F2,8 AF to fakt iż posiada bardzo sprawny i cichy autofocus. Pierwsze co przykuło moją uwagę to rozmiar obiektywu, jest na prawdę poręczny i mały jak na obiektyw szerokokątny. W komplecie dostajemy miękki pokrowiec ochronny. Co ważne, gwarancję możemy przedłużyć po zakupie do 5 lat. Trzeba pamiętać aby to zrobić w dwa miesiące od zakupu obiektywu.
Fotografia wnętrz
Z racji tego iż fotografuję wnętrza obiektyw jest do tego typu fotografii stworzony. Przez kilka lat fotografowania nie tylko wnętrz, miałem okazję używać sporo szerokokątnych obiektywów. Przez moje ręce przeszły takie obiektywy jak wspomniany wcześniej Samyang 14/2,8, Canon 17-40, Canon 16-35, Sigma 12-24, Tokina 16-28 czy Irix 15. Mogę śmiało powiedzieć iż mam doświadczenie z tego typu obiektywami. Nie miałem okazji jeszcze fotografować Canonem 17/4 TSE nie mniej pracuję nad tym aby móc zrobić nim zdjęcia we wnętrzach.
Każdy z wymienionych obiektywów ma swoje plusy i minusy, jak wszystko. W fotografii wnętrz szerokie pole widzenia bardzo pomaga, często z tych obiektywów się korzysta i nie wyobrażam sobie fotografowania bez szerokiego obiektywu. Jak na tle większości powyższych obiektywów wygląda nowy Samyang AF mm f/2.8 EF ?
Obiektyw zaskoczył mnie szybkością Autofocusa oraz jego sprawnością. Co prawda przy fotografii wnętrz jest on zbyteczny ale to nie jedyna dziedzina fotografii gdzie będzie miał zastosowanie. Testowałem obiektyw na dwóch moich korpusach, mianowicie Canon 5D oraz Canon 5D Mark III. Na żadnym z nich nie zaobserwowałem problemu z działaniem układu AF, celnością czy pudłowaniem. Miło zaskoczyła szybkość AF na starym Canonie 5D choć nie było to tak szybko jak na MKIII. Celność minimalnie na plus nowszego brata 😉
Winietowanie i dystorsja
Jest widoczne na przysłonie 2,8. Wraz z domykaniem przysłony się pomniejsza. Możecie również tutaj zauważyć delikatną dystorsję beczkowatą oraz ilość detalu na rogu kadru każdej klatki.
Porównanie Irix 15mm F2,4 vs Samyang 14mm F2,8 AF
Porównanie Irix 15mm F2,4 vs Samyang 14mm F2,8 AF
Macro
Samyangiem możemy również fotografować z bardzo bliska i muszę powiedzieć, że wychodzi mu to całkiem zgrabnie. Powiększenie mamy tutaj x0,15 i pozwala fotografować z odległości 20cm. Wiadomo, że nic nie zastąpi dedykowanego obiektywu do tego celu, nie mniej można fajne kadry uchwycić. Daje to bardzo fajne rezultaty zresztą sami zobaczcie.
Aberracja chromatyczna
Możecie mi nie wierzyć jednakże nie zauważyłem na otwartej przysłonie tego zjawiska. Ciekawym zjawiskiem jest iż załadowany RAW do LR Classic na podglądzie pokazuje fioletową abberację, po powiększeniu zupełnie tego nie ma a surowy plik CR2 pozbawiony zupełnie wspomnianej abberacji. Co jest dla mnie wielkim wielkim plusem, wszystkie używane przeze mnie wcześniej obiektywy miały mniejszą lub większą tą wadę. Nie wiem czym to jest spowodowane nie mniej wygląda to dziwnie. Duże miniatury w Windowsie również pokazują wspomnianą wcześniej abberację. Profil obiektywu celowo nie włączony oraz usuwanie abberacji także. Najważniejsze, iż obiektyw tutaj wychodzi zwycięsko.
Odblaski/flary
Pamiętam pierwszą edycję tego obiektywu , który potrafił ładnie złapać flary. Nie ma co się dziwić ponieważ przy tak szerokich obiektywach soczewka zbiera bardzo dużo światła, tym bardziej jak jest ona wypukła. Im bardziej obła soczewka tym większe refleksy. Tokina była w tym świetna, nie potrzebowała skrajnych warunków aby złapać jakąkolwiek flarę, nawet we wnętrzach. Jak jest w obecnym Samyangu? Próbowałem we wnętrzu wymusić bliki czy jakąkolwiek flare kierując obiektyw ku źródłu światła, nie udało mi się. Podczas spaceru w słoneczny dzień , fotografując idealnie na wprost słońca można w specyficznych warunkach zobaczyć coś takiego.
To samo zauważyłem kiedy silne źródło światła(słońce w moim wypadku) jest na skraju kadru. W każdym innym przypadku efekt na załączonych zdjęciach nie występuje. Nie wiem jak to wytłumaczyć oraz co wpływa na taki stan rzeczy. Raz jest raz nie ma. Jeszcze przy fotografii krajobrazowej czy reportażowej można uznać to za ciekawy dodatek nie mniej przy wnętrzach czy architekturze nie wyobrażam sobie mieć czegoś takiego.
Zjawisko zauważyłem na przesłonie F2,8 jak i F8. Przy wnętrzach, które fotografuję zauważyłem minimalne bliki i powyższy krążek na przesłonie F8. Trzeba zaznaczyć iż strumień światła musi być mocno kierunkowy i skierowany wprost w soczewkę. Tutaj jednak mały minus tym bardziej jeśli chodzi o krążki. Co prawda możemy użyć tego jako urozmaicenia przy zdjęciach krajobrazu, reportaży o tyle we wnętrzach stanowi to poważną wadę.
Portret
Ktoś by powiedział , że takim szerokim obiektywem nie da się zrobić portretu. Postanowiłem to sprawdzić na córce podczas niedzielnego spaceru w lesie. Wiadomym jest, iż nie będziemy często fotografować ludzi tym obiektywem, nie mniej można a co ważne rozmycie tła jest przyjemne dla oka.
Ustawianie ostrości
Obiektyw posiada duży pierścień ustawiania ostrości, który chodzi dość luźno i jak dla mnie mało precyzyjnie w porównaniu do tego z czym miałem styczność wcześniej, jednakże nie traktowałbym tego jaka wady bo to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Samo ustawianie ostrości nie stwarza problemów i jest wygodne.
Trzeba nadmienić, iż obiektyw posiada pełną elektronikę którą sterujemy z poziomu aparatu. Ustawiamy przesłonę w body czego nie było w jego poprzedniku, gdzie ustawialiśmy przesłonę na korpusie obiektywu ręcznie. Tak jak poprzednik tak i tutaj nie ma możliwości założenie filtra nakręcanego, możemy dokupić holder i nałożyć filtr na niego. Jest to rozwiązanie często spotykane w tego typu konstrukcjach jednakże jest kilka obiektywów chociażby posiadany przeze mnie IRIX, gdzie poza montowanymi z tyłu obiektywu filtrami żelowymi, możemy założyć normalny filtr na gwint. Filtry do Samyanga generują koszty.
Werdykt
Zacznijmy od minusów:
- delikatna dystorsja beczkowata
- bliki oraz poświata
- jak dla mnie za luźno chodzi pierścień od ustawiania ostrości
- mógłby być ostrzejszy w rogach
- brak możliwości nakręcenia tradycyjnego filtra
Plusy:
- kompaktowy rozmiar
- wbudowana osłona przeciwsłoneczna
- sprawny AF
- szybki AF praktycznie niesłyszalny
- uszczelnienia
- jakość obrazu
- ostrość na 2,8
- tryb macro
Zostawiam trochę zdjęć z tego obiektywu.